Historia Izabelli


Shah Rukh Khan... Pierwszy film, jaki widziała z nim w roli głównej, to „Czasem słońce, czasem deszcz”. Mogłaby go oglądać co trochę - i z powodu fabuły, i pokazania kolorowych Indii, tańczących i śpiewających, pięknych ludzi, i przedstawienia całej gamy emocji. Tam zobaczyła go pierwszy raz i od razu dała się zauroczyć jego minom, poczuciu humoru, spojrzeniom. Ale przede wszystkim tańcowi, ruchom, które wręcz podrywały ją z kanapy. Stał się jej ulubionym aktorem azjatyckim, została jego dozgonną fanką, a przy okazji fanką filmów Bollywood. Potem pojawiła się cała masa ulubionych tego typu produkcji oglądanych po kilka razy, ale najbardziej uwielbia wracać do tego pierwszego. Od początku była zafascynowana pięknem indyjskiej biżuterii, którą wręcz obwieszone są Hinduski i która cudnie brzęczy i połyskuje podczas tańca. Kobiety w Indiach potrafią nosić naprawdę sporo tego typu dodatków, a jednak ma to w sobie delikatność, kobiecość i jakiś magiczny czar. Podczas gdy na świecie biżuteria została w dużej mierze sprowadzona do roli jedynie dodatku (a wiedz, że ma też inne role, przeczytaj TUTAJ), w Indiach ozdabianie ciała w ten sposób nie traci na znaczeniu, wciąż jest nieodzownym elementem stroju, posiadającym głęboką symbolikę. Izabella marzyła o takiej ozdobie. Kiedyś nawet wybrała się do sklepu z orientalną biżuterią, gdzie naprawdę było w czym przebierać. Jednak po dwóch godzinach przymierzania i oglądania stwierdziła z żalem, że na niej nie wygląda to tak fantastycznie, jak się spodziewała. Nie do końca czuła się komfortowo w wielu okazałych bransoletach, do długich kolczyków nie była przyzwyczajona, a bogate naszyjniki nie współgrały z jej stylem. W efekcie kupiła jedną kolorową bransoletkę, tak na pamiątkę. Nie mogła się oprzeć i wyjść z niczym ;). Długo szukała w internecie czegoś dla siebie, chociaż miała obawę, że nic nie sprosta jej wymaganiom. No bo tak: ma być kolorowe, ale nie za bardzo, nie minimalistyczne, ale jednak nie nadto bogate, no i przede wszystkim ma się jej kojarzyć właśnie z biżuterią indyjską. Ale w końcu znalazła! Delikatne, krótkie kolczyki i naszyjnik z elementami w kolorze ciemnej zieleni. I może nikomu innemu nie będzie się to kojarzyć z Indiami, ale jej tak. I z jej ulubionym aktorem, bo jemu też jest do twarzy w zieleni 😉

Też chcesz taką biżuterię? Mamy jeszcze 2 poniższe komplety. Pisz szybko na abwaytoyou@gmail.com i rezerwuj!

Komplet zielony - 113 zł 👇

Komplet lazurowy - 146 zł 👇