Historia Justyny

Patrzyła na ekran telewizora, gdzie stado fascynujących ptaków – flamingów – brodziło w afrykańskim jeziorze. Stado. Ona też nigdy nie była sama. Najpierw wśród najbliższych, potem mieszkanie z przyjaciółką w czasach studiów, a potem wielka miłość i wspólny dom z Wojtkiem. Nie podejmowała ważnych decyzji osobiście, zawsze ktoś robił to za nią. Życie ją oszczędzało, nie dotykały jej żadne katastrofy, czy większe problemy. Dopiero romans Wojtka zachwiał wszystkim i pierwszy raz w życiu doświadczyła braku poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji. Czuła, że jej świat runął i nigdy już nie będzie umiała myśleć, pracować, rozmawiać i... żyć. To był dla niej szok, który z czasem doprowadził do rozważań nad tym, dlaczego nie potrafi stać pewnie na własnych nogach, przejąć inicjatywy nad życiem. Dlaczego nigdy nie próbowała? Bo nie miała potrzeby? Bo była wygodna? W pewnym momencie odpowiedź przestała mieć znaczenie. Zrozumiała, że nie ma sensu szukać odpowiedzi na coś, czego nie jest już w stanie cofnąć. Musi skupić się na tym, co może zrobić, żeby to zmienić. Żeby nie dopuścić już do takiej sytuacji. Kiedyś przypadkowo trafiła na webinar o miłości. Ale miłości do siebie – czym charakteryzuje się jej brak, jak wygląda wtedy życie, relacje z innymi. Dlaczego brak miłości do siebie powoduje, że uzależniamy się od opinii i krytyki innych ludzi, od ich nastroju i podejścia do nas. Dlaczego miłość do siebie i samoakceptacja jest podstawą wewnętrznej siły. I wtedy zrozumiała, że to był jej problem, chociaż wcześniej nie miała o tym pojęcia, nie miała w ogóle świadomości, że taki stan może jej dotyczyć. Zaczęła powoli pracować nad sobą, skupiła się na tym, żeby stać się swoim najlepszym przyjacielem, żeby codziennie doceniać siebie i to, co ma. Z czasem nauczyła się samodzielnie kierować swoim życiem. Kiedy zdała sobie z tego sprawę, zorientowała się, że jest coraz szczęśliwsza, że może osiągnąć wszystko, o czym tylko zamarzy. Oglądała dalej z przyjemnością film przyrodniczy, poświęcony flamingom, a jej myśli błądziły wokół szeregu zmian, jakie w niej zaszły. Wiedziała, że jeszcze sporo pracy przed nią, ale była dumna z tego, co już osiągnęła. Słuchała z zainteresowaniem tego, co mówił lektor o ptakach i ich zwyczajach. Szczególnie zapadło jej w pamięć to, co mówił na temat miłości - że łączą się w pary na całe życie. Miłość? Czy była już na nią gotowa? Czy byłaby w stanie znów komuś zaufać i oddać swoje serce? Na pewno była pewniejsza siebie, to fakt. Zrozumienie samej siebie i swoich potrzeb zapoczątkowało piękne zmiany, ale gdy pomyślała o otwarciu się na miłość do drugiego człowieka, wkradł się lęk przed zranieniem. To znak, że potrzebuje jeszcze czasu, musi być dla siebie jeszcze bardziej cierpliwa, bardziej słuchać siebie i swoich potrzeb. Jakieś małe dodatkowe „duchowe” wsparcie też by się przydało – pomyślała. Gdzieś już kiedyś czytała o mocy symboli, talizmanów i kamieni, ale wtedy nie skupiała na tym większej uwagi, nie było jej to do niczego potrzebne. Musi zagłębić się w temat. Wieczorem przeglądała pocztę na laptopie, kiedy pojawiła się reklama biżuterii z flamingami. Hmmm, znowu flamingi - pomyślała. Z zaciekawieniem kliknęła i przeniosła się na stronę, gdzie dowiedziała się wielu fascynujących rzeczy o flamingu, jako zwierzęciu mocy. Chyba podświadomie przyciągała te zwierzęta do swojego życia, bo ponad połowę informacji mogła dokładnie dopasować do swoich doświadczeń. Postanowiła, że chce mieć na własność coś związanego z tymi ptakami. Zdecydowała się na komplet biżuterii - naszyjnik, bransoletkę i kolczyki. To będzie uzupełnieniem jej wewnętrznych przemian i nagrodą za drogę, którą przeszła. A może również dzięki swojej pracy i wsparciu flaminga otworzy się na miłość?

TUTAJ znajdziesz kolekcję i przeczytasz więcej o flamingu, jako zwierzęciu mocy 😎